sobota, 23 lutego 2013

Bałwan

Na kalendarzowe  zakończenie ferii (które u mnie skończyły się tydzień temu) lub na pocieszenie po dzisiejszej wizycie u endokrynologa -  ulepiliśmy bałwana. Taki kolorowy, recyclingowy :D




Najlepsza zabawa - skoki przez kretowiny



I niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego mój kret w zimie nie śpi?
Codziennie nowe kretowiny, masakra jakaś, cały ogródek z orany.



Myślę, ze tym bałwanem wygonimy zimę, która jak dla nas, trwa w tym roku jakoś tak za długo.

wtorek, 12 lutego 2013

Badania

Dzisiaj dzień badań. Ustaliliśmy wcześniej (jak zawsze przed badaniami) że pobieranie krwi boli, ale tylko troszeczkę i jak będzie bez problemów, to będzie nagroda. 
I tak też było, Tomek przytulił się do mnie i uronił 2 łzy - tak dla zasady, a ręka nawet nie drgnęła. Poszło szybko i sprawnie :D
W nagrodę książka (właściwie to nie książka tylko ćwiczenia)

Tomek na 1 ogień wziął karetkę - to tak aby zostać w temacie zdrowia


I jego rysunek: Karetka - praca w 100 % samodzielna



wtorek, 5 lutego 2013

Miał być bal ....

Był bal, były 2 kuligi (z ośrodka i z zakątka21), teraz powinienem być na 3 dniowej wycieczce w Koniakowie, a co jest :



Wirusowe zapalenie oskrzeli i furczenie w płucach. Mamy przepisane inhalacje 4 x dziennie, a jak nie pomoże to czekają mnie bańki. Niestety od 2 tygodni siedzę w domu, od przyszłego tygodnia zaczynają się  ferie zimowe i tak sobie posiedzę z mamą miesiąc w domu. A zaczęło się całkiem niewinnie.