Były podróże małe to czas napisać o dużej wyprawie. Tomek przez tydzień z grupą A i E przebywał w Małym Cichym pod Zakopanem w ośrodku Tajgołka. Była wspaniała atmosfera, pogoda dopisała, opiekunowie z sercem i cierpliwością (aż do pozazdroszczenia tej cierpliwości)
Nie wiem wszystkiego, ale bawili się w Parku wodnym w Bukowinie Tatrzańskiej, wyjechali na Gubałówkę, maszerowali Doliną Chochołowską i jeszcze jakąś inną doliną (przypuszczam, że Kościeliska, ale jak poznam szczegóły to dopiszę).
Jednym słowem, wspaniałe przeżycie dla dzieciaczków.
Domki w Tajgołce
Widok z tarasu przed domkiem
Zabawy w ośrodku
Wolontariusze przygotowali spektakl o "Porwaniu księżniczki" (w czerwonej sukni księżniczka :D )
Dzieciaki zauroczone
Tomek ucieka przed zbójami
A w niedzielę już z mamami wyprawa nad Morskie Oko
(jechaliśmy wozami - powinny się nazywać najdroższe taksówki w Polsce :/ )
Przed nami pieszy odcinek
Z mamą
Trzeba się nawadniać ;)
I już dotarliśmy
Z nauczycielką Panią Magdą Kapalską :*
i już na dole
Powrót do domu z Renatką
I to nie koniec. Już niedługo wyjazd na 2 tygodnie nad morze, też z grupą E - bez mamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz